|
|
|||||||||||||
Ostatnie 10 torrentów
Ostatnie 10 komentarzy
Discord
Wygląd torrentów:
Kategoria:
Muzyka
Gatunek:
Hard Rock
Ilość torrentów:
343
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Świetny, wyprodukowany przez Rodgera Baina (Black Sabbath, Budgie, Judas Priest, Indian Summer) klasyczny debiut brytyjskiego hardrockowego zespołu, przypominający dokonania Agnes Strange, Incredible Hog, Strife i środkowych Budgie. To jest rasowe granie z ciężką gitarą i mnóstwem ożywczych gitarowych partii. Pod względem dźwięku ta edycja bije na głowę stary (niestety mocno skompresowany i szeleszczący) CD Majestic. Kompakt został uzupełniony o dwa bonusy z singli oraz dwie inne wersje z amerykańskiego LP. ..::TRACK-LIST::.. 1. Wait Till Saturday 2. Back Off Evil 3. Sunshine Day 4. If You Believe In Me 5. Too Much Wine 6. Call Me Up For Love 7. Marcella 8. High Life Bonus Tracks: 9. Hire Car 10. I'm Gonna Get Me A Gun 11. Wait Until Saturday 12. Too Much Wine ..::OBSADA::.. Bass - Terry Horbury Drums - John Lee Guitar, Keyboards - Johnny Fraser-Binnie Producer - Roger Bain Vocals - Kenny Stewart https://www.youtube.com/watch?v=tjuMXLJsNK8 SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 6
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-06-26 17:44:04
Rozmiar: 126.96 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
.::INFO::.
Artist: Blue Öyster Cult Album: Blue Öyster Cult Year: (1972) Genre: Hard Rock Format: [FLAC] .::TRACKLIST::. 01. Transmaniacon MC 02. I'm On The Lamb But I Ain't No Sheep 03. Then Came The Last Days Of May 04. Stairway To The Stars 05. Before The Kiss, A Redcap 06. Screams 07. She's As Beautiful As A Foot 08. Cities On Flame With Rock And Roll 09. Workshop Of The Telescopes 10. Redeemed Orginalna kategoria:Muzyka » Hard Rock
Seedów: 24
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-06-16 20:10:13
Rozmiar: 204.35 MB
Peerów: 2
Dodał: Uploader
Opis
.::INFO::.
Artist: Blue Öyster Cult Album: Tyranny And Mutation Year: (1973) Genre: Hard Rock Gormat: [FLAC] .::TRACKLIST::. 01. The Red And The Black 02. O.D.’d On Life Itself 03. Hot Rails To Hell 04. 7 Screaming Diz-Busters 05. Baby Ice Dog 06. Wings Wetted Down 07. Teen Archer 08. Mistress Of The Salmon Salt (Quicklime Girl) Orginalna kategoria:Muzyka » Hard Rock
Seedów: 20
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-06-16 20:09:33
Rozmiar: 233.31 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Black Sabbath Title: Cross Purposes (2024 Remaster) Year: 1994/2024 Genre: Rock, Hard-Rock, Heavy-Metal Publisher (label): BMG Rights Management (UK) Limited Duration: 00:50:20 Format/Codec: FLAC Rip type: Tracks Audio bitrate: Lossless Bit depth: 24 Bit/44.1 kHz ...( TrackList )... 01. I Witness (2024 Remaster) (00:04:56) 02. Cross Of Thorns (2024 Remaster) (00:04:34) 03. Psychophobia (2024 Remaster) (00:03:12) 04. Virtual Death (2024 Remaster) (00:05:48) 05. Immaculate Deception (2024 Remaster) (00:04:14) 06. Dying For Love (2024 Remaster) (00:05:50) 07. Back To Eden (2024 Remaster) (00:03:55) 08. The Hand That Rocks The Cradle (2024 Remaster) (00:04:28) 09. Cardinal Sin (2024 Remaster) (00:04:19) 10. Evil Eye (2024 Remaster) (00:06:00) 11. What's The Use (2024 Remaster) (00:03:04)
Seedów: 15
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-06-14 00:27:00
Rozmiar: 615.51 MB
Peerów: 1
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Firehouse Album: Firehouse (2024 Remaster) Year: 2024 Genre: Hard Rock Quality: FLAC 24Bit-192kHz ...( TrackList )... 01. Rock On the Radio (Album Version) 02. All She Wrote (Live) (Album Version) 03. Shake & Tumble (Album Version) 04. Don't Treat Me Bad (Album Version) 05. Oughta Be A Law (Album Version) 06. Lover's Lane (Album Version) 07. Home Is Where the Heart Is (Album Version) 08. Don't Walk Away (Album Version) 09. Seasons Of Change (Album Version) 10. Overnight Sensation (Live) (Album Version) 11. Love of a Lifetime (Album Version) 12. Helpless (Album Version)
Seedów: 16
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-03-02 11:03:41
Rozmiar: 2.02 GB
Peerów: 10
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
..::OPIS::.. Wydany w 1970 roku debiutancki LP "Nador" jest po prostu kapitalny! To od zawsze była jedna z moich ulubionych płyt z Francji! Tak prawdę mówiąc, to chyba nikt we Francji nie grał wówczas ciężkiego gitarowego rocka (z mocarną sekcją rytmiczną i z angielskimi wokalami) w klimacie Led Zeppelin i The Who pomieszanego z kilkoma balladami. Nie liczę zafascynowanej Hendrixem grupy Chico Magnetic Band, gdyż to było nieco inne granie. W każdym razie ten album to prawdziwy monster! Dodatkowo dwanaście świetnych nagrań dodatkowych - głównie z singli. W połowie lat sześćdziesiątych, kiedy historia Francji krzyżowała się z historią narodów berberyjskich i mauretańskich nad Sekwaną rock nie istniał. Jedynie twist i yé-yé miały prawa obywatelskie. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich Francuzi chętniej wspierali artystów z własnego kraju, śpiewających w ojczystym języku. Tamtejsi wykonawcy parający się rock and rollem, tacy jak Johnny Hallyday przyznali po latach, że tworzyli wówczas imitację anglojęzycznej muzyki rockowej… Korzystając z możliwości, jakie stwarzała Francja imigrantom z północnej Afryki, trzech muzyków z Maroka: urodzeni w Casablance wokalista Jo Leb i perkusista Jacky Bitton, oraz pochodzący z Fez, gitarzysta Marc Tobaly w 1966 roku wylądowali w Paryżu z myślą o założeniu zespołu muzycznego. Czwartym jej członkiem został basista Jacques „P’tit Pois” Grande – Francuz, mający włoskie korzenie. Na przekór panującym wówczas tendencjom miała to być stricte rockowa kapela. Ta czwórka, która nazwała się LES VARIATIONS praktycznie nie mając muzycznych korzeni startowała od zera. Zaczęli koncertować w całej Francji śpiewając po angielsku piosenki swoich ulubionych artystów: Little Richarda, Chucka Berry’ego, Elvisa i Stonesów. W grudniu 1966 roku wygrali konkurs młodych talentów w legendarnym, paryskim klubie Golf-Drouot, goszczący w swoich podwojach takich wykonawców jak David Bowie, The Who, Free… W marcu 1967 roku ładują się do Volkswagena-kombi i atakują Europę. Czas się do tego nadawał, gdyż dość łatwo można było załapać się na klubowe występy zdobywając tym samym coraz większą publiczność. Podróż (głównie po Niemczech i Skandynawii) bez planowania, bez menadżera, bez promotora i reklamy trwała prawie dziesięć miesięcy. Na wspólnej scenie grali z wykonawcami jakich we Francji pewnie by nie spotkali – Brianem Augerem, Soft Machine, Booker T & The M.G.’ s… W trakcie jej trwania niezależna, kopenhaska wytwórnia Triola zaproponowała im nagranie singla. Na stronie „A” znalazł się (zasugerowany przez Duńczyków) cover Bee Gees „Spicks & Specks”, a na „B” kapitalna wersja piosenki Bonny Rice’a „Mustang Sally”, wykonana w stylu blues rockowego tria Cream. Pomimo reputacji „scenicznej bestii” przywołującej na myśl wczesnych Rolling Stonesów i dobrego przyjęcia singla na listach przebojów (szczególnie w Danii i Holandii) nic szczególnego się nie działo. Przełom nastąpił 31 grudnia 1968 roku. Kilka dni wcześniej muzycy znaleźli się w Joinville-le-Pont przyglądając się nagraniom programu rozrywkowego dla francuskiej telewizji. To miała być specjalna, sylwestrowo-noworoczna niespodzianka dla telewidzów z udziałem Small Faces, Fleetwood Mac, The Who, Pink Floyd, Joe Cockera, The Equals… Gdy do studia nie dotarł zespół Traffic (problem na granicy ze służbą celną), producenci programu zaproponowali LES VARIATIONS zastąpienie Steve’a Winwooda i jego kolegów. To była szansa, której nie mogli zmarnować. I nie zmarnowali. Zarejestrowano 20-minutowy set z „Around And Around”, „Mustang Sally”, „Devil With A Blue Dress”, „Everybody Needs Somebody To Love” i „Satisfaction”… Wieczorem, 31 grudnia cała czwórka zasiadła przed telewizorem i z podnieceniem oglądała „Surprise-Partie”. Była niepewność, czy ich występ zostanie pokazany..? A jeśli tak, to jakie utwory..? Napięcie rosło, program dobiegał końca… Wreszcie spiker zapowiada: „Po raz pierwszy w telewizji grupa, którą zapamiętacie. Les Va-ria-tions!!!” Wbrew wszelkim obawom wyemitowano cały materiał jaki został nagrany i obejrzały miliony telewidzów. Zespół był całkowicie rozluźniony i, co ważne, nie grał z playbacku, w przeciwieństwie do niektórych gwiazd (w tym The Who i Small Faces), którym to się „przydarzyło”… Marc Tolby grał po gryfie zębami; Jo Leb , wyraźnie szczęśliwy, kręcił się wkoło jak chochlik kończąc występ śpiewając na podłodze; Jacques zacięcie szarpał struny gitary basowej, podczas gdy Jacky wyobrażał sobie, że jest Keithem Moonem. A rozgrzana do białości publiczność szalała! Tuż po emisji programu rozdzwoniły się telefony. Jeden z pierwszych był od przedstawiciela wytwórni płytowej Pathé Records, z którym grupa szybko podpisała kontrakt. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W marcu 1969 roku ukazał się „Come Along”/”Promises”– historycznie pierwszy, proto-hard rockowy singiel nagrany przez francuską grupę. To wtedy z jej nazwy zniknął przedrostek Les. Można zżymać się na dość kiepską produkcję małej płytki (bas jest za ciężki, perkusja zbyt cofnięta), ale tamtejsi inżynierowie dźwięku jeszcze nie bardzo wiedzieli jak ugryźć muzykę młodych wilków, a i sam zespół nie miał doświadczenia studyjnego. Niemniej w „Come Along” czuć dzikość garage rocka, zaś o „Promises” można by pomyśleć, że został nagrany przez Adriana Gurvitza i zespół Gun. O dziwo, singiel (z alternatywną okładką) dobrze sprzedawał się w niedalekiej Holandii, a „Come Along” wszedł nawet na tamtejszą listę przebojów. We wrześniu pojawia się kolejny singiel „No.2” z „What’s Happening” będący skrzyżowaniem ciężkiego rocka a la Deep Purple Mk I, z brytyjskim bluesem spod znaku Ten Years After i instrumentalnym „Magda” (imię jednej z sióstr Marca Tobaly’ego). Produkcja znów nie zachwyca, ale następna mała płytka „Free Me”/„Générations” wydana w marcu 1970 roku może budzić zadowolenie. Warto zaznaczyć, że protest song „Générations” to pierwszy utwór zaśpiewany przez grupę po francusku. W między czasie, razem z Devotion i Aphrodite’s Child, grupa bierze udział w programie Johnny’ego Hallydaya w Palais des Sports transmitowanym przez telewizję. Po kolejnych występach, w tym ze Steppenwolf i Led Zeppelin, przyszedł w końcu czas na dużą płytę. Muzycy nic nie mieli przeciw singlom. Były dobre. Szczególnie jak na tamte czasy. Z drugiej strony z zazdrością patrzyli na wychodzące albumy z muzyką, którą sami grali i które odnosiły sukces. Dopięli swego w październiku 1970 roku, gdy ukazał się ich debiutancki longplay zatytułowany „Nador”. Tytuł albumu można rozszyfrować na dwa sposoby. Nador (pisany z dużej litery) to blisko 150-tysięczne miasto na północnym wybrzeżu Maroka, które – jak uważają jedni – zostało uhonorowane nazwą krążka, by podkreślić rodzinne korzenie muzyków. Inni zauważają, że „nador” pochodzi od arabskiego słowa oznaczającego spojrzenie, lub wizję. Znaczenie tego ostatniego kojarzy się z kolei z medium przepowiadającym przyszłość. Słuchając muzyki i tekstów wiemy, że zespół takimi sprawami się nie zajmował. Interpretacja tytułu jest więc sprawą otwartą, dowolną i niezobowiązującą… Słuchając płyty od początku uderza mnie dojrzałość grupy, jej profesjonalizm i brak kompleksów. Zupełnie nieskrępowani, nie czują potrzeby utrzymywania powiązań z archetypami francuskiej piosenki. Z wyjątkiem jednego nagrania mają w stu procentach angielskie brzmienie łącząc w niewiarygodnie zwięzłych formach najlepsze cechy The Who, Rolling Stones, Cream, Led Zeppelin zahaczając o Mountain z błyskiem MC5. Żywiołowy Joe Leb opętany wibracjami hard rocka dosłownie eksploduje swoim głosem. Marc Tobaly podkręcając swego Marshalla na maksa brzmi jak najlepszy angielski „drapak” tej dekady. Jego Gibson Les Paul kopuluje mu w rękach wyciskając siódme poty wspierając wokalistę. Jeśli chodzi o sekcję rytmiczną, nie są to leszcze. Jacques Grande , podobnie jak wielcy (i bardzo nieliczni) basiści tamtych czasów zapewnia groove i moc z niezachwianą podstawą, która pozwala Tobaly’emu na wybranie wszystkich bocznych dróg, jakie sobie zażyczy. Natomiast Jacky Bitton to niesamowity perkusista (był w czołówce najlepszych bębniarzy, o czym warto wspomnieć), którego nieco polimorficzna gra może przywołać Gingera Bakera, lub Mitcha Mitchella. To twardy jak diament przykład hard rockowego idiomu z prostym, ale solidnym fundamentem. Mówiąc bardziej obrazowo – francuski kogut w ostrogach potrafiący roztrzaskać bębenki w uszach w drobne puzzle. Płyta zawiera dziewięć utworów. Tobaly napisał praktycznie cały materiał, więc aranżacje pozwalają mu na wiele riffów i gitarowych solówek. Całość zaczyna się od „What A Mess Again”. Cóż za wspaniały tytuł i co za sposób na rozpoczęcie albumu: uderzenie młota parowego, które kopie tyłek od początku do końca… Tempo schodzi o kilka stopni w dół w „Waiting For The Pope”, ale tylko na moment. Początek przypomina kalifornijskie piosenki rockowe w stylu Jefferson Airplaine, aby po chwili powrócić do ciężkiej, blues rockowej atmosfery z końcowym solem gitarowym wznoszącym się do lotu jak wodne ptaki. Tytułowy, instrumentalny „Nador” poszerza dynamikę albumu o delikatne cieniowanie. Tobaly, niczym hinduski Viram Jasani wyplata mauretański nastrój przy akompaniamencie niskiego basu i bębnów darbuki, na których gościnnie zagrał Youssef Berrebi. Jak widać Led Zeppelin ze swoimi „Black Mountain Side” i „The Battle Of Evermore” nie byli osamotnieni… Jedyny utwór z francuskim tekstem (tak na przełamanie lodów?) to „Générations”. Hałaśliwy i wybuchowy rock and roll z solówką w środkowej sekcji jak ta z „Heartbreaker” tyle, że skompresowana do 10 sekund! Z kolei „We Gonna Find The Way” to fajna ballada przypominająca mi najlepsze momenty Family z Rogerem Chapmanem. Druga strona zaczyna się (stosunkowo) spokojnym, umiarkowanym tempem utworem „Free Me”. Wokal na chwilę ostygł, pozostawiając Tobaly’ego w roli dzikiego dziecka, który musi zająć się co najmniej trzema oddzielnymi gitarami. A kiedy na ziemi nie pozostanie nic innego, jak wypalona trawa, karaluchy i Keith Richards, przetrwają też i te riffy. Jestem tego pewien! „Completely Free” jest najdłuższym (5:40) utworem na albumie. Kolejna, mocno zaaranżowana galeria multi-riffów i gitarowych solówek, przypominająca „Black Eyed Girl” Boba Segera z „Baby Wan’t Ya” MC5 . Rozlega się szczekliwy, mocny riff, któremu towarzyszy echo odbite od ścian studia, skwierczące talerze Jacky Bittona i niskie pomruki wydobywające się spomiędzy ust Jo Leba. Basowe bębnienie wybija godzinę policyjną, ale zespół daje radę. Po sekundowej pauzie cicha perkusja i bas nabierają pary aż po ostatnią sekwencję. Ale śmiertelny cios nadchodzi z super fazową, pojedynczą gitarą i perkusją, która przyspiesza rozbijając się ostatecznie o mur… „Mississipi Woman” zaczyna się jak rock’n’ roll Jerry Lee Lewisa z szalonym rytmem wygrywanym na fortepianie ani na moment nie zwalniając. Fajnie grać go na wszelkich (nie tylko domowych) prywatkach W ostatnim nagraniu, „But It’s Wright”, Jacky Bitton prowadzi grupę swoim szybkim i mocnym bębnieniem. Szalony riff galopuje z totalnym błyskiem, przełączając się na kaczkę, podczas gdy agresywny rytm wdziera się w serce, a potężna linia basu przelatuje tuż nad głową. Gdy na ostatnie minuty albumu wszyscy członkowie porzucają swoje instrumenty elektryczne, zaczyna się dość niespodziewana część. Część przywołująca na myśl plemienny obrzęd arabsko-afrykańskich praprzodków. Z perkusyjną linią prowadzoną przez darbukę, z tamburynem, klaskaniem w dłonie, generując rytmiczne zawirowania, które tańczą jak nocne cienie przy ognisku. Owe niezwykłe dźwięki tlące się na tej etnicznej nucie zamykają album…. Grupa kalibru VARIATIONS stworzona w Anglii lub Ameryce, objechałaby planetę dziesięć razy, będąc równorzędną kapelą dla wielkich tamtej epoki. Szkoda, że po wydaniu „Nador” dostali małej zadyszki. Na kolejny krążek, „Take It Or Leave It” fani czekali aż trzy lata – zbyt długa to przerwa dla niecierpliwej publiczność, która w okresie niebywałej eksplozji i jakości produkcyjnej była zarzucana mnóstwem doskonałych pozycji. Kolejne dwa longplaye „Morrocan Roll” (1974) i „Caffe de Paris” (1975) ciekawe, ale zbyt eklektyczne w stosunku do debiutu również przeszły bez echa. Swój ostatni koncert zagrali za Oceanem, w Filadelfii w tamtejszej Academy of Music 7 grudnia 1975 roku. Dwa tygodnie później (21 grudnia) zespół oficjalnie podał do wiadomości, że zakończył działalność. Zibi ..::TRACK-LIST::.. 1. What A Mess Again 3:40 2. Waiting For The Pope 3:35 3. Nador 2:45 Goblet Drum [Dabourka] - Youssef Berrebi 4. We Gonna Find The Way 4:50 Featuring - Mick Fowley 5. Generations 3:15 6. Free Me 3:45 7. Completely Free 5:40 8. Mississipi Woman 3:15 Featuring - Mick Fowley 9. But It's Allright 4:40 Featuring - Mick Fowley Goblet Drum [Dabourka] - Youssef Berrebi 10. Come Along (Alterrnate Version, 1970) [Bonus Track] 3:54 11. Spicks And Specks (A-side, 1967) [Bonus Track] 2:45 12. Mustang Sally (B-side, 1967) [Bonus Track] 3:24 13. Come Along (A-side, 1969) [Bonus Track] 3:29 14. Promises (B-side, 1969) [Bonus Track] 2:42 15. What's Happening (A-side, 1969) [Bonus Track] 3:23 16. Magda (B-side, 1969) [Bonus Track] 3:19 17. Down The Road (A-side, 1971) [Bonus Track] 2:57 18. Love Me (B-side, 1971) [Bonus Track] 2:42 19. Only You Know (And I Know) (A-side, 1972) [Bonus Track] 3:24 20. I Was Down (B-side, 1972) [Bonus Track] 3:25 21. I Was Down (Live In Saint Gratien, 1971) [Bonus Track] 4:58 Originally released in France on EMI/Pathé Marconi in 1970 Recorded on 1968-1969 in London ..::OBSADA::.. Bass - Jacques Grande Drums - Jacky Bitton Guitar - Marc Tobaly Lead Vocals - Jo Leb https://www.youtube.com/watch?v=d3tZZ8eY7GI SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-01-03 17:11:49
Rozmiar: 174.87 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Artist: Nazareth Album: The Singles Country: Scotland Label: Salvo, EU, UK, SALVOMDCD30 Genre: Hard Rock Release: 2012 Quality: Mp3, CBR 320 kbps ...( TrackList )... Disc1: 01. Dear John 02. Morning Dew 03. If You See My Baby 04. Broken Down Angel 05. Bad Bad Boy 06. This Flight Tonight 07. Shanghai'd In Shanghai 08. Love Hurts 09. Hair Of The Dog 10. Mt White Bicycle 11. Holy Roller 12. Carry Out Feelings 13. You're The Violin 14. I Don't Want To Go On Without You 15. Somebody To Roll 16. Gone Dead Train 17. Place In Your Heart 18. May The Sunshine 19. Whatever You Want Babe Disc2: 01. Star 02. Holiday 03. Heart's Grown Cold (Live) 04. Dressed To Kill 05. Morning Dew (New Version) 06. Love Leads To Madness 07. Games 08. Dream On 09. Where Are You Now? 10. Ruby Tuesday 11. Party Down 12. Cinema 13. Piece Of My Heart 14. Winner On The Night 15. Every Time It Rains 16. Tell Me That You Love Me 17. Move Me 18. Love Hurts (Rock Orchestra Version)
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-11-12 14:04:08
Rozmiar: 381.99 MB
Peerów: 3
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
..::OPIS::.. Płyta zbiera komplet zachowanych nagrań zespołu z lat 1972-1973 nagrany na czterech sesjach radiowych. Tych którzy nie znają muzyki Stressu informujemy, że było to pierwsze polskie power trio z prawdziwego zdarzenia. Zespół grał surową i dosyć mroczną odmianę rocka, charakteryzującą się ciężkimi, ale wpadającymi w ucho riffami, błyskotliwymi solówkami gitary, dynamiczną grą perkusji i monumentalnym brzmieniem basu. Stress nie stronił też od eksperymentów brzmieniowych (jak puszczanie taśmy od tyłu) oraz poszerzania swojego instrumentarium o flet, wibrafon, czy skrzypce. Aż trudno uwierzyć, że w studio PR w Poznaniu ten prawie zupełnie dzisiaj zapomniany zespół zarejestrował naprawdę fantastyczny, stojący na europejskim poziomie materiał, który na głowę bije większość mocno przereklamowanych nagrań ówczesnych tuzów polskiego rocka. Materiał został zremasterowany wprost z taśm matek i brzmi wybornie! Grupa Stress to legenda muzycznego Poznania – zespół, od którego tak naprawdę zaczęło się ciężkie granie w stolicy Wielkopolski. Z którego w następnych latach „wykluły” się inne kultowe kapele, jak chociażby, niestety, niemal całkowicie zapomniany i tym samym praktycznie nieobecny w świadomości fanów, progresywny Heam (z Markiem Bilińskim na klawiszach) oraz – nade wszystko – heavymetalowe Turbo. Motorem napędowym formacji był wokalista i gitarzysta, okazjonalnie grający również na flecie, Mariusz Rybicki. Urodził się w Poznaniu w 1955 roku w rodzinie o tradycjach muzycznych (ojciec, Edmund, grał na fagocie). Karierę sceniczną zaczął jako czternastolatek w grupach Demony i Alfa Centauri, ale prawdziwy rozgłos zdobył dopiero ze Stressem, którego był współzałożycielem. Jak do tego doszło? Latem 1971 roku wraz z dwoma starszymi od siebie kolegami – basistą Henrykiem Tomczakiem (rocznik 1949) i perkusistą Januszem Maślakiem (którzy zaliczyli już wspólnie staż w prowadzonej przez gitarzystę Piotra Kuźniaka formacji Manufaktura Czterech Dyrektorów) – Rybicki wybrał się do Łagowa na warsztaty artystyczne dla kabaretów studenckich. Gdy skończyły im się pieniądze, o co nie było trudno, postanowili zarobić trochę grosza, przygrywając w miejscowym amfiteatrze do tańca. Jak sami wspominali po latach, nie mieli wtedy jeszcze własnego repertuaru, więc grali covery – utwory Black Sabbath, Deep Purple, Jimiego Hendriksa. Szybko jednak pojawiła się potrzeba stworzenia czegoś własnego. Gdy po kilku tygodniach wracali do Poznania, mieli już opracowane dwa własne numery. Z nimi wybrali się we wrześniu do pobliskiego Jarocina na II Wielkopolskie Rytmy Młodych (które za niecałą dekadę przekształcą się w pierwszy z prawdziwego zdarzenia w Polsce festiwal rockowy). Tam zgarnęli główną nagrodę, czyli „Złotego Kameleona” (za hardrockowego bluesa „Ciężką drogą”), a Rybickiego – szesnastolatka! – uhonorowano w kategorii „najlepszy instrumentalista”. Jeszcze w tym samym roku młodzi muzycy potwierdzili swoje aspiracje (i zarazem możliwości), występując na kaliskim Festiwalu Młodzieżowej Muzyki Współczesnej. Sukcesy nie uszły uwagi branży, zespół został więc zaproszony do studia Radia „Merkury” w Poznaniu, gdzie regularnie rejestrował kolejne swoje kompozycje. „Ciężką drogą” „wyciekło” do innych rozgłośni w kraju wiosną 1972 roku – i wywołało sensację, podbijając wiele list przebojów (a przede wszystkim Harcerską). „Gazeta Poznańska” uznała Grupę Stress za najlepszą formację roku w Wielkopolsce. Ale za uznaniem części dziennikarzy i fanów (vide wysokie miejsca w podsumowaniach rocznych „Non Stopu” dla „Ciężką drogą” i całej grupy) nie szły żadne konkrety; koncertów grali niewiele, a na zrealizowanie profesjonalnej sesji nagraniowej i wydanie albumu, który pozwoliłby im wybić się poza Wielkopolską, praktycznie żadnej szansy nie było. W efekcie – zamiast pójść szlakiem przetartym wcześniej przez takie kapele, jak Test, Klan czy Nurt (które opublikowały przynajmniej po jednej płycie), nie mówiąc już o Tadeuszu Nalepie i jego Breakoucie – skazani zostali na egzystencję na marginesie oficjalnej sceny muzycznej. Dlaczego? Bo mieli długie włosy i nosili spodnie-dzwony, kojarzyli się z hipisami, a tych władze komunistyczne wolały zwalczać, a nie hołubić. Na szczęście przetrwały nagrania radiowe (w sumie dwadzieścia jeden), które po mniej więcej trzydziestu latach opublikowano po raz pierwszy na dwupłytowym albumie z serii „Z archiwum Polskiego Radia” (2008). Sześć lat później jedenaście z nich, w zremasterowanych wersjach, znalazło się na winylowym krążku Kameleon Records – „On a Hard Rock Way 1972-1973”, którego zawartość odpowiada, choć w zmienionej kolejności, pierwszemu kompaktowi wydanemu przez Radiową Agencję Fonograficzną. Pierwsza sesja radiowa Grupy Stress (błąd w pisowni nazwy był jak najbardziej zamierzony, czego wielu decydentów od kultury w latach 70. XX wieku zrozumieć nie potrafiło) odbyła się w lutym 1972 roku. Zarejestrowano wówczas trzy utwory, w tym ten, od którego zaczęło się całe zamieszanie, czyli pierwszą – prawie ośmiominutową – wersję „Ciężką drogą”. To klasyczny hardrockowy blues, tyleż czerpiący z dokonań brytyjskich prekursorów mocnego uderzenia (jak Deep Purple czy Black Sabbath), co rodzimego Breakoutu, który zaledwie rok wcześniej wydał legendarną płytę „Blues” (z takimi kawałkami, jak „Oni zaraz przyjdą tu” czy „Pomaluj moje sny”). Rybicki, Tomczak i Maślak – co słychać wyraźnie – byli zafascynowani tą muzyką, chociaż nie oznacza to wcale, że zamierzali powielać pomysły Tadeusza Nalepy. Stąd chociażby wykorzystanie w części instrumentalnej partii… fletu, który brzmi tyleż nieoczekiwanie, co niepewnie i naiwnie. Ten fragment to zresztą najsłabsza część kompozycji, która poza tym charakteryzuje się kapitalną motoryką, dojrzałym sposobem śpiewania i zaskakująco rasowymi solówkami gitarowymi, za które – przypomnijmy! – odpowiadał zaledwie siedemnastoletni w tym momencie Mariusz Rybicki. „Wśród krzyży z ramionami” to wyprawa w świat psychodelii, choć wciąż z bluesowymi i hardrockowymi inklinacjami. Uwagę zwraca również bardzo poważny, egzystencjalny tekst (autorstwa samego wokalisty), jakże odróżniający się od tego, co oferowała słuchaczom większość ówczesnych kapel. Pod tym względem poznaniakom bardzo blisko było do „poszukujących” – również w warstwie literackiej – zespołów Klan i Nurt. W podobnym psychodelicznym klimacie, chociaż w wolniejszym tempie, utrzymany jest „Konfiteor” (pisownia oryginalna), z pulsującym basem w tle i kolejną intrygującą solówką na gitarze. Po raz drugi Grupa Stress odwiedziła siedzibę Radia „Merkury” miesiąc później i w ciągu jednego dnia – 22 marca – nagrała dwa kolejne numery. „Granica życia” ma zmienną fakturę: jest tu miejsce zarówno na rozpędzoną sekcję rytmiczną i bluesową gitarę, jak również na jeszcze jedną partię fletu (tym razem dużo stosowniej „wpisaną” w utwór niż w przypadku „Ciężką drogą”). Sporą dawkę energii formacja serwuje natomiast w zahaczających o stylistykę boogie i klasyczny rock and roll „Dwóch latach świetlnych”, choć sam numer sprawia wrażenie jeszcze nie całkiem dopracowanego. 23 sierpnia 1972 roku zespół znów pojawił się w studiu; ta sesja była jednak o tyle niezwykła, że w dwóch (z trzech) utworów gościnnie pojawił się wybitny wibrafonista i zarazem wielka gwiazda polskiego jazzu – Jerzy Milian. Usłyszeć można go w nowej wersji „Granicy życia” – od oryginału sprzed pięciu miesięcy ostrzejszej, zagranej z większym polotem i na większym luzie. Wibrafon zaś udanie wkomponowano w hardrockową materię utworu. W „Fatamorganie” Grupa Stress brzmi jak, nie przymierzając, wrocławski Nurt w swoich nagraniach radiowych, choć gwoli sprawiedliwości należy dodać, że artyści ze stolicy Dolnego Śląska dbali o większe zróżnicowanie instrumentarium. Nowa wersja „Ciężką drogą”, podobnie jak w przypadku „Granicy życia”, wypada lepiej od wcześniejszej – przede wszystkim zrezygnowano w niej z drażniącego uszy fletu i tym samym skrócono kawałek o dobre dziewięćdziesiąt sekund. Trzeba przyznać, że wyszło mu to na dobre. Trzy ostatnie zamieszczone na longplayu „On a Hard Rock Way 1972-1973” numery zostały zarejestrowane 6 kwietnia 1973 roku. Tę część płyty otwiera nijaki „Hazard”, zdecydowanie najsłabszy fragment całego wydawnictwa. Dużo ciekawiej prezentuje się psychodeliczna „Cybernetyczna pamięć dnia”, wzbogacona o brzmienie skrzypiec, na których gra nowy nabytek zespołu – Andrzej Richter. Jest to o tyle ciekawe, że tym sposobem Grupa Stress w pewnym sensie wyprzedziła swoją epokę – o amerykańskim Kansas w Polsce jeszcze chyba wtedy nikt nie słyszał, a brytyjskie UK jest dopiero melodią przyszłości. Podobnie, co nie znaczy, że tak samo, gra w tym momencie jedynie Krzak, tyle że jego popularność nie wykracza na razie poza Śląsk. Intryguje też zamykająca płytę „Inkwizycja”, która zaczyna się od dźwięku dzwonków, mniej więcej w połowie natomiast dobiegają z głośników brzmienia nieomal dark ambientowe. Wszystko bierze się zaś z tematyki utworu, która oscyluje wokół wyjątkowo mrocznych elementów wiary chrześcijańskiej. Nagrania zawarte na albumie wydanym przez Kameleon Records dają niezłe pojęcie o tym, jak niezwykłą formację tworzyli Wielkopolanie. I jednocześnie uzmysławiają, jak wielką stratą dla polskiego rocka był fakt, że Mariuszowi Rybickiemu i jego kolegom nigdy nie było dane wydać profesjonalnie zrealizowanej płyty. We wrześniu 1973 roku Grupa Stress otrzymała jedno z trzech wyróżnień na VI Ogólnopolskim Przeglądzie Amatorskich Zespołów Artystycznych w Płocku. Właśnie! amatorskich. Jak widać, w statusie zespołu, mimo sukcesów (w tym sesji z Jerzym Milianem), nie zmieniło się nic. Muzycy zaczęli więc szukać nowej formuły, dokooptowali skrzypka i perkusjonalistę Andrzeja Richtera oraz gitarzystę i harmonijkarza Krzysztofa Jarmużka. Nic to nie pomogło, skutkiem czego było poważne tąpnięcie, jakie nastąpiło w 1975 roku. Z kapelą pożegnali się jej współzałożyciele, Tomczak i Maślak, a pojawili się: pianista i organista Michał Przybysz, basista Andrzej Lewalski oraz perkusista Przemysław Pahl. Po trzech latach skład uległ kolejnemu gruntownemu przebudowaniu; do Rybickiego i Lewalskiego dołączyli: drugi gitarzysta Witold Łukaszewski, klawiszowiec Mariusz Zakrzewski i bębniarz Wiesław Lustyk. W sumie Grupa Stress dotrwała do końca 1979 roku, po drodze odbywając jeszcze trzy sesje nagraniowe – dwie w doskonale już sobie znanym studiu Radia „Merkury” oraz jedną w rozgłośni bydgoskiej. Koncertów wciąż jednak było mało, dlatego muzycy starali się – a raczej: musieli – dorabiać na boku, by jakoś przeżyć. Rybicki grał z Urszulą Sipińską i orkiestrą Zbigniewa Górnego, a po rozwiązaniu kapeli – z Eleni i w wielu składach typowo klezmerskich. Ostatecznie wyjechał z Polski i po przemierzeniu niemal całego świata, osiadł w Niemczech, gdzie w 1994 roku jako Marius wydał, nakładem Polydoru, album „Gitarrenträume”. Henryk Tomczak natomiast w 1975 roku powołał do życia, wraz z klawiszowcem Markiem Bilińskim, progresywny zespół Heam, do którego po dwóch latach zaprosił również gitarzystę Wojciecha Hoffmanna i Przemysława Pahla. Formacja zarejestrowała kilka suit, odbyła wielką trasę koncertową po Związku Radzieckim (z Haliną Frąckowiak), ale płyty – podobnie jak Grupa Stress – za swego życia (jak i po śmierci) się nie doczekała. W 1979 roku Heam przekształcono w Krater, który parę miesięcy później, na początku stycznia następnego roku, został rozwiązany. Biliński trafił najpierw do zespołu Arbiter Elegantarium, by ostatecznie wylądować w Banku; z kolei Tomczak po kilku dniach „bezrobocia” założył… Turbo, w którym ponownie znalazło się miejsce dla Hoffmanna. W nowej kapeli pan Henryk wytrwał tylko rok; rozstał się z nią z powodu różnic co do formuły przyszłego jej funkcjonowania. Zdążył jednak zarejestrować z Turbo kilkanaście utworów, które po latach ukazały się na płycie „Taka właśnie jest muzyka”, stanowiącej odsłonę pierwszą boksu „Anthology 1980-2008” (2008). W połowie lat 80. Tomczak jeszcze raz odegra rolę „ojca-założyciela”, tym razem bluesowo-rockowej (a w dalszych latach hardrockowej) grupy Non Iron, z którą opublikował w sumie cztery wydawnictwa („Non Iron”, 1987; „Innym niepotrzebni”, 1989; „Candles and Rain”, 1990; „’91”, 1991) i do której repertuaru koncertowego włączył między innymi... „Ciężką drogą”. Sebastian Chosiński ..::TRACK-LIST::.. Ciężką drogą (7'50) Wśród krzyży z ramionami (5'16) Konfiteor (3'01) Granica życia (4'29) Dwa lata świetlne (3'29) Granica życia (wersja 2) (4'55) Fatamorgana (3'03) Ciężką drogą (wersja 2) (6'13) Hazard (2'55) Cybernetyczna pamięc dnia (4'21) Inkwizycja (4'49) ..::OBSADA::.. Guitar, Flute, Vocals - Mariusz Rybicki Bass Guitar - Henryk Tomczak Drums - Janusz Maślak Vibraphone - Jerzy Milian (tracks: 6, 7) Violin - Andrzej Richter (track: 10) https://www.youtube.com/watch?v=gnMOOZPHLfk SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 7
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-10-29 08:58:37
Rozmiar: 292.77 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... Rzadki, limitowany, europejski 76-minutowy CD zawierający perfekcyjnie brzmiący (stół mikserski) i bardzo popularny wśród fanów występ zarejestrowany w sierpniu 1980 (z Ronnie James'em Dio na wokalu) w amerykańskim Hartford na trasie promującej LP 'Heaven And Hell'. To był jeden z ostatnich występów zespołu z Billem Wardem który odszedł 'z dnia na dzień' 2 tygodnie potem. Kilka nagrań pojawiło się na dawno wycofanej, dwupłutowej edycji deluxe 'Heaven And Hell'. Jakość dźwięku jest niemal doskonała - 20% lepsza niż na załączonym materiale z youtube! ...( TrackList )... 1. War Pigs 7:18 2. Neon Knights 4:40 3. N.I.B. 5:17 4. Children Of The Sea 5:52 5. Sweet Leaf 4:49 6. Black Sabbath 8:32 7. Heaven And Hell 12:22 8. Iron Man 8:12 9. Guitar Solo 9:31 10. Die Young 4:40 11. Paranoid 3:20 12. Children Of The Grave 4:54 Soundboard recording recorded live during the 'Heaven And Hell' tour at the Civic Theatre, Hartford, CT, USA 8/10/80. ...( Obsada )... Bass Guitar - Geezer Butler Drums - Bill Ward Guitar - Tony Iommi Vocals - Ronnie James Dio https://www.youtube.com/watch?v=RE57O_ZsPKA SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 1
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-21 08:33:45
Rozmiar: 183.70 MB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Great White Album................: ...Twice Shy Genre................: Hard Rock Year.................: 1989 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ...( TrackList )... 1. Great White - Move It 2. Great White - Heart The Hunter 3. Great White - Hiway Nights 4. Great White - The Angel Song 5. Great White - Mista Bone 6. Great White - Baby's On Fire 7. Great White - House Of Broken Love 8. Great White - She Only 9. Great White - Once Bitten Twice Shy
Seedów: 7
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-19 09:09:22
Rozmiar: 1.04 GB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist...............: Europe Album................: Out Of This World Genre................: Hard Rock Year.................: 1988 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) Quality..............: Lossless, (avg. compression: 70 %) ..::TRACK-LIST::.. 1. Europe - Superstitious 2. Europe - Let The Good Times Rock 3. Europe - Open Your Heart 4. Europe - More Than Meets The Eye 5. Europe - Coast To Coast 6. Europe - Ready Or Not 7. Europe - Sign Of The Times 8. Europe - Just The Beginning 9. Europe - Never Say Die 10. Europe - Lights And Shadows 11. Europe - Tower's Callin' 12. Europe - Tomorrow
Seedów: 23
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-17 22:12:20
Rozmiar: 1.08 GB
Peerów: 2
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist...............: Ashbury Album................: Endless Skies (2020 High Roller) Genre................: Hard Rock Year.................: 1983 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ..::TRACK-LIST::.. 1. Ashbury - The Warning 2. Ashbury - Take Your Love Away 3. Ashbury - Twilight 4. Ashbury - Vengeance 5. Ashbury - Madman 6. Ashbury - Hard Fight 7. Ashbury - No Mourning 8. Ashbury - Mystery Man 9. Ashbury - Endless Skies
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-16 09:21:05
Rozmiar: 901.98 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist...............: Alcatrazz Album................: No Parole From Rock 'N' Roll Genre................: Hard Rock Year.................: 1983 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ..::TRACK-LIST::.. 1. Alcatrazz - Island In The Sun 2. Alcatrazz - General Hospital 3. Alcatrazz - Jet To Jet 4. Alcatrazz - Hiroshima Mon Amour 5. Alcatrazz - Kree Nakoorie 6. Alcatrazz - Incubus 7. Alcatrazz - Too Young To Die, Too Drunk To Live 8. Alcatrazz - Big Foot 9. Alcatrazz - Starcarr Lane 10. Alcatrazz - Suffer Me
Seedów: 3
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-12 22:37:46
Rozmiar: 943.78 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... Jedna z kluczowych pozycji polskiego hard rocka, bez dwóch zdań. Wysoki poziom wykonawczy, pomysłowe kompozycje, czy trzeba więcej? Miło jest mieć świadomość, że mieliśmy na rodzimej scenie artystów mogących bez żadnych kompleksów konkurować z wykonawcami zagranicznymi. ...( TrackList )... 1993'rok (Ira) 1:28 Sen (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 4:37 Sex (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 5:06 Woodstock (J. Płucisz-Ira) 2:48 Wiara (P. Łukaszewski-P. Łukaszewski) 5:26 Szatan (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 4:08 Ona (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 4:29 Deszcz (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 5:05 Taki jestem (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 4:11 Zew krwi (J. Płucisz-J. Płucisz) 3:30 Podróż (P. Sujka-P. Sujka) 4:05 Wyznanie (P. Łukaszewski-A. Gadowski) 4:49 ...( Obsada )... Artur Gadowski - śpiew Kuba Płucisz - gitara rytmiczna Piotr Łukaszewski - gitara prowadząca Piotr Sujka - gitara basowa, wokal wspierający Wojciech Owczarek - perkusja Muzycy sesyjni: Tomasz Bracichowicz - fortepian (utwór 5) https://www.youtube.com/watch?v=G7S4uoc8g6k SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 1
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-07-04 08:48:40
Rozmiar: 115.55 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
INFO:
------------------------------------------------------------------------------------ Black Sabbath - The Best Of Black Sabbath (2009) ------------------------------------------------------------------------------------ Artist: Black Sabbath Album: The Best Of Black Sabbath Year: 2009 Gerne: Hard Rock Source: CD Encoder: LAME 3.98 Tags: ID3 V2 Codec: MPEG 1 Layer III Grabbing programm: Audiograbber 1.82 Final Format/Quality: MP3 320kbps It was grabbed by MIAVGO Total Size: 169 MB Full Play Time: 73:49 MP3 cover adding programm: Mp3tag Including Front, Back and Disc Cover ------------------------------------------------------------------------------------ Track list: ------------------------------------------------------------------------------------ 00. The Best Of Black Sabbath.m3u (572 Bytes) [73:49] 01. Black Sabbath - 01 - Paranoid (6,60 MB) [02:52] 02. Black Sabbath - 02 - Iron Man (13,6 MB) [05:57] 03. Black Sabbath - 03 - Changes (10,9 MB) [04:45] 04. Black Sabbath - 04 - Fairies Wear Boots (14,4 MB) [06:17] 05. Black Sabbath - 05 - War Pigs (18,2 MB) [07:58] 06. Black Sabbath - 06 - Never Say Die (8,89 MB) [03:52] 07. Black Sabbath - 07 - Children Of The Grave (12,2 MB) [05:19] 08. Black Sabbath - 08 - The Wizard (10,2 MB) [04:27] 09. Black Sabbath - 09 - Snow Blind (12,6 MB) [05:31] 10. Black Sabbath - 10 - Sweet Leaf (11,7 MB) [05:07] 11. Black Sabbath - 11 - Evil Woman, Don't Play Your Games With Me (7,85 MB) [03:25] 12. Black Sabbath - 12 - Sabbath Bloody Sabbath (13,2 MB) [05:47] 13. Black Sabbath - 13 - Black Sabbath (14,5 MB) [06:20] 14. Black Sabbath - 14 - N.I.B (14,0 MB) [06:06]
Seedów: 10
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-06-11 14:18:26
Rozmiar: 169.55 MB
Peerów: 1
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... "No Heavy Petting" przyniósł muzyce UFO pewną odmianę. Może to za sprawą rozszerzenia składu o stałego klawiszowca, który przyłożył rękę również do kompozytorskiej strony płyty. Materiał poza tym wskazuje, że muzycy po ugruntowaniu swojego stylu na dwu poprzednich płytach, postanowili nieco wzbogacić brzmienie i poeksperymentować. W efekcie powstał album łagodniejszy od poprzedniego, w którym oprócz typowych ufowskich utworów znalazło się kilka, które mogły być dla fanów pewnym zaskoczeniem. Od razu powala rewelacyjny początek - "Natural Thing" to solidny, dynamiczny hardrockowy utwór, jeden z czołowych przebojów grupy i od tamtej pory tradycyjny początek każdego ufowskiego koncertu. Mamy tu znowu świetny riff i charakterysyczny, mocny wokal Mogga. Później tylko troszkę spokojniejszy, ale równie świetny, akustyczny "I'm A Loser". W dalszej części przeplatają się piosenki w szerokich granicach dynamiki i klimatu. Mamy dwie spokojne ballady - "Belladonna", prosta, wręcz naiwna piosenka na gitarę i wokal, jednak świetnie zaśpiewana, niezwykle łatwo wpadająca w ucho i zakończona bardzo melodyjną solówką Schenkera. Druga balladka to "Martian Landscape", który jest jednym z najbardziej nietypowych utworów "schenkerowskiego" UFO - z wyeksponowanymi klawiszami, śpiewany jest przez Mogga w dość niskich rejestrach, co zdarza mu się raczej nieczęsto. Dalej mamy nienajwyższych lotów szybkie, rock'n'rollowe piosenki takie jak "Highway Lady", "Reasons Love", "Fool In Love". Nieco lepsze wrażenie robi rozpędzony "Can You Roll Her", głównie za sprawą wirtuozeskiej, niezwykle szybkiej solówki gitarowej Schenkera, z bardzo efektownym zejściem w końcówce. Uwagę zwraca też zaskakujący, daleki od skocznych, przebojowych "rockerów" z poprzednich płyt, ciężki "On With The Action", w którym Schenker zastosował jednodźwiękowy, dość złożony riff, co w połączeniu z przejmującym śpiewem Mogga daje całkiem ciekawy efekt. Płyta na pewno nie odbiega od poziomu, jaki narzuciła grupa poprzednimi albumami, wprowadza nowe elementy do muzyki UFO, jak eksponowanie klawiszy ("Martian Landscape"), szaleńcze tempa ("Can You Roll Her"), nie jest jednak arcydziełem pokazującym pełnię możliwości muzyków UFO. Na to potrzeba było czekać jeszcze rok... Maciej Mąsiorski Lata siedemdziesiąte poprzedniego wieku wręcz obfitowały w znakomite wydawnictwa płytowe. Ten krążek jest jednym z nich a w dyskografii tej grupy jest dla mnie absolutnym absolutem. Unidentified Flying Object czyli po prostu UFO i album „No Heavy Petting”. Płyta ukazała się w maju 1976 roku nakładem wytwórni Chrysalis. Była już trzecim albumem nagranym z nowym gitarzystą Michaelem Schenkerem, współzałożycielem grupy Scorpions. I właściwie od jego pojawienia się w UFO nastąpił skok jakościowy. „No Heavy Petting” jak większość płyt z tamtych lat była wydawnictwem krótkim. Ledwo 35 minut i kilka sekund muzyki. Ale za to jak wyśmienitej. Na gitarze bryluje wspomniany już wcześniej Michael Schenker a wokalem tarmosi nasze uszy Phil Mogg. Dziewięć doskonałych kompozycji. Już od pierwszych taktów dynamicznego „Natural Thing” czuje się powiew świeżości jaki wniósł Schenker ze swoją znakomitą grą na gitarze. Nadał temu zespołowi dużo melodyjności co w porównaniu z dwoma pierwszymi, nieco siermiężnymi albumami rzucało się od razu do ucha. Kolejne utwory „I’m A Loser” i „Can You Roll Her” to również kawał ostrego ale zarazem melodyjnego rocka. A po nich prawdziwa perła, przecudnej urody ballada „Belladonna”, przy której zapewne niejedno damskie serce zostało uwiedzione. Potem jeszcze tylko żywiołowy „Reasons Love” i koniec strony „A”. Na drugiej stronie tylko cztery nagrania, zaczyna je „Highway Lady” z gitarową solówka Schenkera, potem jest monumentalny „On With The Action” brzmiący jak wczesny Deep Purple, znów ze znakomitą gitarą Schenkera. Ósmym nagraniem jest „A Fool in Love”, chyba najsłabszy na tej płycie. Stylistycznie pasujący do reszty ale jednak czegoś mu brakuje. I na koniec perła numer 2 czyli „Martian Landscape”. Cóż za znakomity kawałek ! Niesamowita zmiana rytmów, wokal Mogg’a i znów ta niesamowita gitara Schenker’a w końcówce tego nagrania. Reasumując: Znacie ? To posłuchajcie jeszcze raz. Nie znacie ? To obowiązkowo musicie nadrobić to niedociągnięcie. Jacek Liersch ...( TrackList )... 1. Natural Thing 2. I'm A Loser 3. Can You Roll Her 4. Belladonna 5. Reasons Love 6. Highway Lady 7. On With The Action 8. A Fool In Love 9. Martian Landscape Bonus Tracks: 10. All Or Nothing 11. French Kisses 12. Have You Seen Me Lately Joan 13. Tonight Tonight 14. All The Strings ...( Obsada )... Phil Mogg - vocals Andy Parker - drums Pete Way –-bass Michael Schenker - guitar Danny Peyronel - keyboards, backing vocals https://www.youtube.com/watch?v=hKtZtKduOJs 'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury, Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury' Ch*j w kaprawe oko dla nazioli, homofobów, mizoginów, kleru i polityków! Specjalny ch*j dla JPII! SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 1
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-05-09 08:33:10
Rozmiar: 127.60 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... "No Heavy Petting" przyniósł muzyce UFO pewną odmianę. Może to za sprawą rozszerzenia składu o stałego klawiszowca, który przyłożył rękę również do kompozytorskiej strony płyty. Materiał poza tym wskazuje, że muzycy po ugruntowaniu swojego stylu na dwu poprzednich płytach, postanowili nieco wzbogacić brzmienie i poeksperymentować. W efekcie powstał album łagodniejszy od poprzedniego, w którym oprócz typowych ufowskich utworów znalazło się kilka, które mogły być dla fanów pewnym zaskoczeniem. Od razu powala rewelacyjny początek - "Natural Thing" to solidny, dynamiczny hardrockowy utwór, jeden z czołowych przebojów grupy i od tamtej pory tradycyjny początek każdego ufowskiego koncertu. Mamy tu znowu świetny riff i charakterysyczny, mocny wokal Mogga. Później tylko troszkę spokojniejszy, ale równie świetny, akustyczny "I'm A Loser". W dalszej części przeplatają się piosenki w szerokich granicach dynamiki i klimatu. Mamy dwie spokojne ballady - "Belladonna", prosta, wręcz naiwna piosenka na gitarę i wokal, jednak świetnie zaśpiewana, niezwykle łatwo wpadająca w ucho i zakończona bardzo melodyjną solówką Schenkera. Druga balladka to "Martian Landscape", który jest jednym z najbardziej nietypowych utworów "schenkerowskiego" UFO - z wyeksponowanymi klawiszami, śpiewany jest przez Mogga w dość niskich rejestrach, co zdarza mu się raczej nieczęsto. Dalej mamy nienajwyższych lotów szybkie, rock'n'rollowe piosenki takie jak "Highway Lady", "Reasons Love", "Fool In Love". Nieco lepsze wrażenie robi rozpędzony "Can You Roll Her", głównie za sprawą wirtuozeskiej, niezwykle szybkiej solówki gitarowej Schenkera, z bardzo efektownym zejściem w końcówce. Uwagę zwraca też zaskakujący, daleki od skocznych, przebojowych "rockerów" z poprzednich płyt, ciężki "On With The Action", w którym Schenker zastosował jednodźwiękowy, dość złożony riff, co w połączeniu z przejmującym śpiewem Mogga daje całkiem ciekawy efekt. Płyta na pewno nie odbiega od poziomu, jaki narzuciła grupa poprzednimi albumami, wprowadza nowe elementy do muzyki UFO, jak eksponowanie klawiszy ("Martian Landscape"), szaleńcze tempa ("Can You Roll Her"), nie jest jednak arcydziełem pokazującym pełnię możliwości muzyków UFO. Na to potrzeba było czekać jeszcze rok... Maciej Mąsiorski Lata siedemdziesiąte poprzedniego wieku wręcz obfitowały w znakomite wydawnictwa płytowe. Ten krążek jest jednym z nich a w dyskografii tej grupy jest dla mnie absolutnym absolutem. Unidentified Flying Object czyli po prostu UFO i album „No Heavy Petting”. Płyta ukazała się w maju 1976 roku nakładem wytwórni Chrysalis. Była już trzecim albumem nagranym z nowym gitarzystą Michaelem Schenkerem, współzałożycielem grupy Scorpions. I właściwie od jego pojawienia się w UFO nastąpił skok jakościowy. „No Heavy Petting” jak większość płyt z tamtych lat była wydawnictwem krótkim. Ledwo 35 minut i kilka sekund muzyki. Ale za to jak wyśmienitej. Na gitarze bryluje wspomniany już wcześniej Michael Schenker a wokalem tarmosi nasze uszy Phil Mogg. Dziewięć doskonałych kompozycji. Już od pierwszych taktów dynamicznego „Natural Thing” czuje się powiew świeżości jaki wniósł Schenker ze swoją znakomitą grą na gitarze. Nadał temu zespołowi dużo melodyjności co w porównaniu z dwoma pierwszymi, nieco siermiężnymi albumami rzucało się od razu do ucha. Kolejne utwory „I’m A Loser” i „Can You Roll Her” to również kawał ostrego ale zarazem melodyjnego rocka. A po nich prawdziwa perła, przecudnej urody ballada „Belladonna”, przy której zapewne niejedno damskie serce zostało uwiedzione. Potem jeszcze tylko żywiołowy „Reasons Love” i koniec strony „A”. Na drugiej stronie tylko cztery nagrania, zaczyna je „Highway Lady” z gitarową solówka Schenkera, potem jest monumentalny „On With The Action” brzmiący jak wczesny Deep Purple, znów ze znakomitą gitarą Schenkera. Ósmym nagraniem jest „A Fool in Love”, chyba najsłabszy na tej płycie. Stylistycznie pasujący do reszty ale jednak czegoś mu brakuje. I na koniec perła numer 2 czyli „Martian Landscape”. Cóż za znakomity kawałek ! Niesamowita zmiana rytmów, wokal Mogg’a i znów ta niesamowita gitara Schenker’a w końcówce tego nagrania. Reasumując: Znacie ? To posłuchajcie jeszcze raz. Nie znacie ? To obowiązkowo musicie nadrobić to niedociągnięcie. Jacek Liersch ...( TrackList )... 1. Natural Thing 2. I'm A Loser 3. Can You Roll Her 4. Belladonna 5. Reasons Love 6. Highway Lady 7. On With The Action 8. A Fool In Love 9. Martian Landscape Bonus Tracks: 10. All Or Nothing 11. French Kisses 12. Have You Seen Me Lately Joan 13. Tonight Tonight 14. All The Strings ...( Obsada )... Phil Mogg - vocals Andy Parker - drums Pete Way –-bass Michael Schenker - guitar Danny Peyronel - keyboards, backing vocals https://www.youtube.com/watch?v=hKtZtKduOJs 'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury, Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury' Ch*j w kaprawe oko dla nazioli, homofobów, mizoginów, kleru i polityków! Specjalny ch*j dla JPII! SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 6
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-05-09 08:33:04
Rozmiar: 380.43 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
INFO:
------------------------------------------------------------------------------------ ACDC - The Razors Edge (1990) ------------------------------------------------------------------------------------ Artist: ACDC Album: The Razors Edge Year: 1990 Gerne: Hard Rock Source: CD Encoder: LAME 3.98 Tags: ID3 V2 Grabbing programm: Audiograbber 1.82 Final Format/Quality: MP3 320kbps It was grabbed by MIAVGO ------------------------------------------------------------------------------------ Track list: ------------------------------------------------------------------------------------ 00. The Razors Edge.m3u (413 Bytes) [46:33] 01. ACDC - 01 - Thunderstruck (11,1 MB) [04:53] 02. ACDC - 02 - Fire Your Guns (6,63 MB) [02:53] 03. ACDC - 03 - Moneytalks (8,62 MB) [03:45] 04. ACDC - 04 - The Razors Edge (10,0 MB) [04:22] 05. ACDC - 05 - Mistress for Christmas (9,14 MB) [03:59] 06. ACDC - 06 - Rock Your Heart Out (9,41 MB) [04:06] 07. ACDC - 07 - Are You Ready (9,55 MB) [04:10] 08. ACDC - 08 - Got You by the Balls (10,3 MB) [04:30] 09. ACDC - 09 - Shot of Love (9,02 MB) [03:56] 10. ACDC - 10 - Let's Make It (8,09 MB) [03:32] 11. ACDC - 11 - Goodbye & Good Riddance To Bad Luck (7,38 MB) [03:13] 12. ACDC - 12 - If You Dare (7,18 MB) [03:08] ------------------------------------------------------------------------------------
Seedów: 6
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-05-07 12:22:00
Rozmiar: 106.99 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... 14 kwietnia ukazało się nowe, koncertowe wydawnictwo grupy Kruk z Wojtkiem Cugowskim! Album zatytułowany 'Live At Rock Pogoria' to zapis koncertu zespołu z zeszłorocznego festiwalu Rock Pogoria w Dąbrowie Górniczej. Piotr Brzychcy: 'Nasz najnowszy album koncertowy „Live At Rock Pogoria” to rzecz absolutnie spontaniczna. Na początku września 2022 roku zagraliśmy razem z zespołem Kult na festiwalu Rock Pogoria w moim rodzinnym mieście, w Dąbrowie Górniczej. Pomimo świadomości, że gramy u siebie, nie mieliśmy pojęcia, że nasz koncert tak dobrze wypadnie i że zostaniemy tak rewelacyjnie przyjęci przez publiczność. Zagraliśmy wtedy materiał z płyty 'Be There' w całości plus kilka utworów z repertuaru naszego ukochanego zespołu Deep Purple. Dzień po koncercie, gdy te wszystkie emocje jeszcze nie opadły, zadzwonił do mnie nasz realizator Olek Boroń z hasłem – nagrałem cały ten koncert, odsłuchałem go i uważam, że powinniśmy to wydać w formie albumu koncertowego. Poczułem, że ten pomysł jest znacznie ciekawszy od tego, gdybyśmy się przygotowywali przez długi czas i wyszli na scenę ze świadomością, że nagrywamy. Dlatego jesteśmy maksymalnie autentyczni na tym nagraniu, a radość jaką w sobie mamy grając, wręcz wylewa się z głośników. Cały nagrany materiał trafił w ręce naszego producenta Michałą Kuczery w wojkowickim Maq Records i gdy usłyszeliśmy pierwsze miksy, nie mieliśmy wraz z wytwórnią Metal Mind Productions wątpliwości, że ten materiał musi ujrzeć światło dzienne. Ogromną motywacją i inspiracją przy pracy nad tym albumem była też wiadomość, a później świadomość, że w czerwcu będziemy dzielić scenę z Deep Purple, Nazareth i Jornem. Od dziecka byłem fanem albumów koncertowych dlatego tym bardziej cieszę się, że wydajemy coś takiego z Krukiem.' Natomiast Wojtek Cugowski tak opowiada o kulisach powstania tej płyty: 'Współpraca z zespołem Kruk jest dla mnie czystą przyjemnością, zarówno muzycznie jak i na poziomie koleżeńskim. Jest też wielką przygodą pod względem wokalnym, wyzwaniem z którym za każdym razem staram się wyjść obronną ręką. Płyta studyjna jest już dwa lata za nami, kwestią czasu było więc wydanie albumu koncertowego. Ten band brzmi najlepiej właśnie w takim środowisku: na żywo na scenie. Cieszę się, że Piotrek Brzychcy pozwolił mi także grać na gitarze, choć z pewnością nie była to dla niego łatwa decyzja, biorąc pod uwagę, że od początku działalności Kruka był jego jedynym gitarzystą. I zapewniam: w dalszym ciągu tak jest i tak pozostanie. Ja w tym znakomitym składzie pozostaję gitarzystą wspomagającym, moim zadaniem jest nie przeszkadzać Piotrkowi i podejść z szacunkiem do historii i dorobku zespołu. Mam nadzieję, że to słychać na niniejszym nagraniu.To był dla mnie jeden z najpiękniejszych wieczorów koncertowych, będę wracał chętnie do tej rejestracji, choć z zasady rzadko słucham swoich własnych nagrań.' ...( TrackList )... 1. Intro 2. Made Of Stone 3. Hungry For Revenge 4. Anya (Written By Ian Gillan, Jon Lord, Ritchie Blackmore, Roger Glover) 5. Be There ( If You Want To) 6. To Those In Power 7. The Gypsy (Written By David Coverdale, Glenn Hughes, Ian Paice, Jon Lord, Ritchie Blackmore) 8. The Invisible Enemy 9. Dark Broken Souls 10. Prayer Of The Unbeliever (Mother Mary) 11. Rat Race 12. Highway Star (Written By Ian Gillan, Ian Paice, Jon Lord, Ritchie Blackmore, Roger Glover) ...( Obsada )... Bass - Maciej Guzy Drums - Mariusz Prętkiewicz Keyboards - Michał Kuryś Lead Guitar, Co-producer - Piotr Brzychcy Lead Vocals, Electric Guitar - Wojtek Cugowski https://www.youtube.com/watch?v=BjtkuPmE-AY 'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury, Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury' Ch*j w kaprawe oko dla nazioli, homofobów, mizoginów, kleru i polityków! Specjalny ch*j dla JPII! SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 1
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-04-20 21:40:05
Rozmiar: 184.48 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
...( Opis )... "Dr. Feelgood" był piątym albumem Motley Crue i pierwszym, który członkowie nagrywali w całości na trzeźwo. Zdaniem niektórych krytyków i fanów płyta jest najlepszą w dorobku kapeli. Zwracano uwagę na świeżość kompozycji i dojrzałość. Krążek sprzedał się w nakładzie 6 milionów w USA i zyskał miano złotej płyty w Wielkiej Brytanii. Utwory "Dr. Feelgood" i "Kickstart My Heart" były nominowane do nagrody Grammy. ...( TrackList )... 1. T.n.T (Terror ‘n Tinseltown) 2. Dr. Feelgood 3. Slice Of Your Pie 4. Rattlesnake Shake 5. Kickstart My Heart 6. Without You 7. Same Ol’ Situation (S.O.S.) 8. Sticky Sweet 9. She Goes Down 10. Don’t Go Away Mad (Just Go Away) 11. Time For Change ...( Obsada )... Vince Neil - lead and backing vocals, rhythm guitar, harmonica, shakers Mick Mars - lead guitar, backing vocals Nikki Sixx - bass, (all but Time for Change), backing vocals, organ and piano (Time for Change) Tommy Lee - drums, backing vocals Additional musicians: Bob Rock - bass (Time for Change), background vocals (Dr. Feelgood, Rattlesnake Shake, Sticky Sweet, She Goes Down) John Webster - honky tonk piano (Rattlesnake Shake), keyboards & programming Tom Keenlyside, Ian Putz, Ross Gregory, Henry Christian - Marguerita Horns (Rattlesnake Shake) Donna McDaniel, Emi Canyn, Marc LaFrance, David Steele - background vocals Steven Tyler - background vocals (Sticky Sweet), intro (Slice of Your Pie) Bryan Adams - background vocals (Sticky Sweet) Jack Blades - background vocals (Same Ol' Situation, Sticky Sweet) Robin Zander, Rick Nielsen - background vocals (She Goes Down) Skid Row, Bob Dowd, Mike Amato, Toby Francis - background vocals (Time for Change) https://www.youtube.com/watch?v=trGX3ET3jTQ 'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury, Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury' Ch*j w kaprawe oko dla nazioli, homofobów, mizoginów, kleru i polityków! Specjalny ch*j dla JPII! SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 1
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-04-16 15:53:16
Rozmiar: 350.02 MB
Peerów: 5
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: AC/DC Album................: Pwr/Up Genre................: Hard Rock Source...............: NMR Year.................: 2020 Ripper...............: NMR Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) Version..............: reference libFLAC 1.4.2 20221022 Quality..............: Lossless, (avg. compression: 70 %) Channels.............: Stereo / 96000 HZ / 24 Bit Tags.................: PBTHAL Information..........: Columbia ...( TrackList )... 1. AC/DC - Realize 2. AC/DC - Rejection 3. AC/DC - Shot In The Dark 4. AC/DC - Through The Mists Of Time 5. AC/DC - Kick You When You're Down 6. AC/DC - Witch's Spell 7. AC/DC - Demon Fire 8. AC/DC - Wild Reputation 9. AC/DC - No Man's Land 10. AC/DC - Systems Down 11. AC/DC - Money Shot 12. AC/DC - Code Red Playing Time.........: 41:05 Total Size...........: 949,20 MB
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-03-06 16:59:19
Rozmiar: 949.28 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Info: Artist: Godsmack Album: Lighting Up the Sky Year: 2023 Genre: Alt.Metal|Hard Rock Format/Quality: .mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. You and I 02. Red White & Blue 03. Surrender 04. What About Me 05. Truth 06. Hell's Not Dead 07. Soul on Fire 08. Let's Go 09. Best of Times 10. Growing Old 11. Lighting Up the Sky
Seedów: 33
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-02-23 23:54:16
Rozmiar: 113.62 MB
Peerów: 1
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Michael Schenker Album: Rock Shock Year: 2022 Genre: Hard Rock Format/Quality: FLAC 16 bit/44100Hz ...( TrackList )... 01. Feels Like A Good Thing 02. A Night To Remember 03. Rock My Nights Away 04. Attack Of The Mad Axeman 05. Ride On My Way 06. Doctor Doctor 07. City Lights 08. Wings Of Emotion 09. Come Closer 10. End Of The Line 11. Lost Horizons 12. Into The Arena
Seedów: 3
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-02-19 13:53:38
Rozmiar: 403.93 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Michael Schenker Album: Rock Shock Year: 2022 Genre: Hard Rock Format/Quality: .mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. Feels Like A Good Thing 02. A Night To Remember 03. Rock My Nights Away 04. Attack Of The Mad Axeman 05. Ride On My Way 06. Doctor Doctor 07. City Lights 08. Wings Of Emotion 09. Come Closer 10. End Of The Line 11. Lost Horizons 12. Into The Arena
Seedów: 9
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-02-19 13:53:33
Rozmiar: 132.01 MB
Peerów: 1
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist : Foreigner Album : Foreigner with the 21st Century Symphony Orchestra & Chorus Genre : Hard Rock Release : 2018 Quality: Mp3, 320 kbps, CBR Total Time: 01:19:53 Total Size: 184 Mb ...( TrackList )... 1. Overture (Live) 2. Blue Morning, Blue Day (Live) 3. Cold as Ice (Live) 4. Waiting for a Girl Like You (Live) 5. Say You Will (Live) 6. When It Comes to Love (Live) 7. That Was Yesterday (Live) 8. Feels Like the First Time (Live) 9. Starrider (Live) 10. Double Vision (Live) 11. Fool for You Anyway (Live) 12. Urgent (Live) 13. Juke Box Hero (Live) 14. I Want to Know What Love Is (Live)
Seedów: 13
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-02-12 00:24:29
Rozmiar: 184.55 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist: Uriah Heep Title: Chaos & Color [Japan Edition] Year: 2023 Genre: Hard, Classic-Rock Country: UK Duration: 01:04:33 Format/Codec: MP3 Audio Bitrate: 320 kbps ..::TRACK-LIST::.. 01 – Save Me Tonight 02 – Silver Sunlight 03 – Hail the Sunrise 04 – Age of Changes 05 – Hurricane 06 – One Nation, One Sun 07 – Golden Light 08 – You’ll Never Be Alone 09 – Fly Like an Eagle 10 – Freedom to Be Free 11 – Closer to Your Dreams 12 – Save Me Tonight (Demo)
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-01-30 12:32:35
Rozmiar: 149.28 MB
Peerów: 0
Dodał: Xsonar
Opis
..::INFO::..
Genre: Hard Rock Year: 2023 Source: Digital download Audio codec: FLAC(48/24 - 1801 kb/s) Bitrate: lossless(Dynamic Range Meter) Playtime: 00:24:39 Cover: front Size: 326 MB ..::TRACK-LIST::.. 1. The First Soldier 4:04 2. A Ghost in the Trenches 3:26 3. Lady of the Dark 3:03 4. Last Dying Breath 3:22 5. The Unkillable Soldier 4:11 6. Seven Pillars of Wisdom 3:02 7. 82nd All the Way 3:31
Seedów: 2
Data dodania:
2023-01-20 16:45:48
Rozmiar: 326.48 MB
Peerów: 0
Dodał: xdktkmhc
Opis
..::INFO::..
Artist: Scorpions Title: Discography Year: 1972-2012 Genre: Hard Rock, Heavy Metal Publisher (label): RCA, Rhino, WMG, Harvest, EMI, Mercury Duration: 94:00:13 Format/Codec: FLAC (image+.cue,log,scans) Audio Bitrate: Lossless [16-bit/44100Hz] ..::OPIS::.. Scorpions are a German English-language rock band formed in 1965 in Hannover. The band's style is characterized by both classic hard rock and lyrical guitar ballads. The Scorpions are Germany's most popular rock band and one of the most famous in the world, having sold over 100 million copies of their albums (as of January 29, 2010). The band is ranked #46 on VH1's "Greatest Hard Rock Artists" list. ..::TRACK-LIST::.. Albums 1972 - Lonesome Crow 1972 Lonesome Crow [1987 Germany 825 739-2 Brain] 1972 Lonesome Crow [1988 UK Metalmcd 124 Razor] 1972 Lonesome Crow [1989 US R2 70915 Rhino] 1972 Lonesome Crow [1992 Spain PDI 80.0095 PDI] 1972 Lonesome Crow [2002 US 422 825 739-2 Hip-O] 1972 Lonesome Crow [2005 Japan UICY-94516 Universal] 1974 - Fly To The Rainbow 1974 Fly To The Rainbow [1987 USA 5057-2-R RCA] 1974 Fly To The Rainbow [1989 Japan B20D-41010 RCA] 1974 Fly To The Rainbow [1994 Germany ND70084 RCA] 1975 - In Trance 1975 In Trance [1989 Germany ND70028 RCA] 1975 In Trance [1989 Japan B20D-41011 RCA] 1976 - Virgin Killer 1976 Virgin Killer [1987 USA 3659-2-R RCA] 1976 Virgin Killer [1988 Germany ND70031 RCA] 1977 - Taken By Force 1977 Taken By Force [1988 Germany ND70081 RCA] 1977 Taken By Force [2001 Japan TOCP-53202 Japan EMI] 1977 Taken By Force [2002 USA 440 017 900-2 Hip-O] 1978 - Tokyo Tapes 1978 Tokyo Tapes [1992 Germany ND70008(2) RCA] 1978 Tokyo Tapes [2001 Japan TOCP-53203 EMI] 1978 Tokyo Tapes [2002 USA 440 017 901-2 Hip-O] 1979 - Lovedrive 1979 Lovedrive [1985 W.Germany For US 822 555-2 Mercury] 1979 Lovedrive [1988 Germany CDP 7 46733 2 EMI] 1979 Lovedrive [1988 UK CDP 7 46733 2 EMI] 1979 Lovedrive [1997 USA 314 534 784-2 Mercury] 1979 Lovedrive [2001 Japan TOCP-53204 EMI] 1980 - Animal Magnetism 1980 Animal Magnetism [1984 W.Germany For US 822 566-2 Mercury] 1980 Animal Magnetism [1988 UK CDP 7 46734 2 EMI] 1980 Animal Magnetism [1997 USA 314 534 785-2 Mercury] 1980 Animal Magnetism [2001 Germany 7243 5 35154 2 3 EMI] 1982 - Blackout 1982 Blackout [1984 W.Germany 818 885-2 Polygram] 1982 Blackout [1988 Germany CDP 7 46732 2 EMI] 1982 Blackout [1988 UK CDP 7 46732 2 EMI] 1982 Blackout [1989 Japan PPD-3066 Mercury] 1982 Blackout [1990 USA 818 885-2 Mercury] 1982 Blackout [1997 USA 314 534 786-2 Mercury] 1982 Blackout [2001 Japan TOCP-53206 EMI] 1984 - Love At First Sting 1984 Love At First Sting [1984 W.Germany For US 814 981-2 Mercury] 1984 Love At First Sting [1985 Japan CDP 7 46025 2 EMI] 1984 Love At First Sting [1991 Japan PHCR-6009 Mercury] 1984 Love At First Sting [1997 USA 314 534 787-2 Mercury] 1984 Love At First Sting [2001 Germany 7243 5 35156 2 1 EMI] 1984 Love At First Sting [2012 USA AFZ 143 Audio Fidelity] 1985 - World Wide Live 1985 World Wide Live [1986 Holland CDP 7 46155 2 EMI] 1985 World Wide Live [1986 USA 824 344-2 Mercury] 1985 World Wide Live [1988 Germany CDP 7 46155 2 EMI] 1985 World Wide Live [1997 USA 314 534 788-2 Mercury] 1985 World Wide Live [2001 Germany7243 5 35157 2 0 EMI] 1988 - Savage Amusement 1988 Savage Amusement [1988 Germany 564-7 46704 2 EMI] 1988 Savage Amusement [1988 USA 832-963-2 Mercury] 1988 Savage Amusement [2001 Germany 7243 5 35158 2 9 EMI] 1990 - Crazy World 1990 Crazy World [1990 USA 846 908-2 Mercury] 1990 Crazy World [2010 Japan UICY-94517 Universal] 1993 - Face The Heat 1993 Face The Heat [1993 Germany 518 280-2 Mercury] 1993 Face The Heat [1993 USA 314 518 258-2 Mercury] 1993 Face the Heat [2010 Japan UICY-94518 Universal] 1995 - Live Bites 1995 Live Bites [1995 UK 526 903-2 Mercury] 1995 Live Bites [1995 USA P2 26889 Mercury] 1995 Live Bites [2010 Japan UICY-94519 Universal] 1996 - Pure Instinct 1996 Pure Instinct [1996 Germany 0630-14524-2 EW] 1996 Pure Instinct [1996 Japan AMCE-950 EW] 1996 Pure Instinct [1996 USA 82913-2 Atlantic] 1999 - Eye II Eye 1999 Eye II Eye [1999 Germany 3984-26830-2 EW] 1999 Eye II Eye [1999 Japan AMCE-7001 EW] 1999 Eye II Eye [1999 Malaysia 3984-27193-2 EW] 1999 Eye II Eye [1999 USA KOC-CD-8052 KOCH] 2000 - Moment Of Glory 2000 Moment Of Glory [2000 EU 7243 5 57019 2 3 EMI] 2000 Moment Of Glory [2000 USA 7243 5 57019 2 3 EMI] 2001 - Acoustica 2001 Acoustica [2001 Germany 8573-88246-2 EW] 2001 Acoustica [2001 Japan AMCE - 7252 EW] 2001 Acoustica [2001 Malaysia 8573-88249-2 EW] 2001 Acoustica [2011 EU 88697 59268 2 Sony] 2004 - Unbreakable 2004 Unbreakable [2004 EU 82876 56088 2 BMG] 2004 Unbreakable [2004 Japan BVCP-21384 BMG] 2007 - Humanity Hour I 2007 Humanity Hour I [2007 EU 88697 08798 2 Sony BMG] 2007 Humanity Hour I [2007 Japan BVCP 21526 BMG] 2010 - Sting In The Tail 2010 Sting In The Tail [2010 EU 8869775007 2-1 Sony] 2010 Sting In The Tail [2010 Japan SICP-2670 Sony] 2010 Sting In The Tail [2010 USA UM B001 4055-02 Universal] 2011 - Comeblack 2011 Comeblack [2011 Israel 88697 83074 2 Sony] 2011 Comeblack [2011 Japan SICP 3373 Sony] 2011 Get Your Sting And Blackout [2011 Germany 88697 91812 2 Sony] Box Sets Compilations Singles
Seedów: 59
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-01-06 16:10:24
Rozmiar: 43.12 GB
Peerów: 24
Dodał: Xsonar
Opis
...( Info )...
Artist: Whitesnake Format/Quality: 24/16-Bit ...( TrackList )... Albums: (1978) Whitesnake - Snakebite [16 bit-44100Hz] (1978) Whitesnake - Trouble [16 bit-44100Hz] (1979) Whitesnake - Lovehunter [16 bit-44100Hz] (1982) Whitesnake - Saints & Sinners [16 bit-44100Hz] (1984) Whitesnake - Slide It In [16 bit-44100Hz] (1984) Whitesnake - Slide It In [24 bit-96000Hz] (1987) Whitesnake - Whitesnake [24 bit-96000Hz] (1989) Whitesnake - Slip of the Tongue [16 bit-44100Hz] (1989) Whitesnake - Slip of the Tongue [24 bit-96000Hz] (1994) Whitesnake - Greatest Hits [24 bit-96000Hz] (1998) Whitesnake - Restless Heart [24 bit-96000Hz] (2011) Whitesnake - Live at Donington 1990 [24 bit-96000Hz] (2017) Whitesnake - The Purple Tour [24 bit-44100Hz] (2018) Whitesnake - Unzipped [24 bit-96000Hz] (2019) Whitesnake - Flesh & Blood(Deluxe Edition) [24 bit-96000Hz] (2019) Whitesnake - Good To See You Again [24 bit-96000Hz] (2019) Whitesnake - Hey You(You Make Me Rock) [16 bit-44100Hz] (2019) Whitesnake - Shut Up & Kiss Me [16 bit-44100Hz] (2019) Whitesnake - Trouble is Your Middle Name [16 bit-44100Hz] (2020) Whitesnake - Always The Same [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Easier Said Than Done [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Give Me All Your Love [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Is This Love [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Love Songs [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Now You're Gone [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - Still Of The Night [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - The Deeper The Love [24 bit-96000Hz] (2020) Whitesnake - The ROCK Album [24 bit-48000Hz] (2021) Whitesnake - All In The Name Of Love [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - Lay Down Your Love [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - Restless Heart [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - Slow An' Easy [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - Steal Your Heart Away [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - The BLUES Album [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - Too Many Tears [24 bit-96000Hz] (2021) Whitesnake - You're So Fine [24 bit-96000Hz] Whitesnake - Live - In The Shadow of The Blues(2007) [16Bit-44.1kHz] Whitesnake - Restless Heart (25th Anniversary Edition)(1997) [24Bit-96kHz] Whitesnake - Slide It In (The Ultimate Edition; 2019 Remaster)(1984) [16Bit-44.1kHz] Whitesnake - Slide It In (The Ultimate Edition; 2019 Remaster)(2019) [24Bit-96kHz] Whitesnake - Slide It In(1984) [16Bit-44.1kHz] Whitesnake - Slip of the Tongue (Super Deluxe Edition; 2019 Remaster)(1989) [24Bit-96kHz] Whitesnake - Unzipped (Deluxe Edition)(2018) [24Bit-96kHz] Whitesnake - Unzipped (Super Deluxe Edition)(2018) [24Bit-96kHz] Whitesnake - Whitesnake (30th Anniversary Super Deluxe Edition)(1987) [24Bit-96kHz]
Seedów: 35
Komentarze: 0
Data dodania:
2023-01-06 06:26:10
Rozmiar: 62.11 GB
Peerów: 16
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist: Led Zeppelin Title: Collection Year: 1969-2020 Genre: Hard-Rock, Blues-Rock, Folk-Rock, Heavy-Metal Duration: 23:07:53 Format/Codec: FLAC (tracks) Audio Bitrate: Lossless [16-bit/44100Hz] ..::TRACK-LIST::.. (1969) Led Zeppelin - Led Zeppelin (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1969) Led Zeppelin - Led Zeppelin II (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1969) Led Zeppelin - Led Zeppelin IV (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1970) Led Zeppelin - Led Zeppelin III (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1970) Led Zeppelin - Led Zeppelin III (Remaster) [16Bit-44.1kHz] (1971) Led Zeppelin - Led Zeppelin IV (Remaster) [16Bit-44.1kHz] (1973) Led Zeppelin - Houses of the Holy (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1973) Led Zeppelin - Houses of the Holy (Remaster) [16Bit-44.1kHz] (1975) Led Zeppelin - Physical Graffiti (1994 Remaster) [16Bit-44.1kHz] (1975) Led Zeppelin - Physical Graffiti (Deluxe Edition) [16Bit-44.1kHz] (1976) Led Zeppelin - The Song Remains the Same (Remaster) [16Bit-44.1kHz] (2007) Led Zeppelin - Mothership (Remastered) [16Bit-44.1kHz] (2012) Led Zeppelin - Celebration Day (Live O2 Arena, London - December 10, 2007) [16Bit-44.1kHz] (2018) Led Zeppelin - Led Zeppelin x Led Zeppelin [16Bit-44.1kHz] (2020) Led Zeppelin - The Lost Sessions [16Bit-44.1kHz]
Seedów: 2
Komentarze: 0
Data dodania:
2022-12-31 09:40:24
Rozmiar: 8.84 GB
Peerów: 0
Dodał: Xsonar
|